25 listopada 2013

Dąrząc do poukładania.


Już od momentu porodu wiedziałam, że kiedy wrócimy do domu, będę chciała żyć tak, jak przedtem. Prawie. Tzn. na wszystko mieć czas i ochotę, nie rezygnować ze spotkań towarzyskich, mieć taki porządek w domu, jaki lubię, a przy okazji, albo i przede wszystkim - szczęśliwe dziecko. I chyba się udaje...

21 listopada 2013

VERSATILE BLOGGER AWARD



Stało się - dopadł mnie kolejny blogowy łańcuszek. Ale za to jaki pozytywny :)
Zostałam nominowana przez Panią Fanaberię do versatile blogger award.

17 listopada 2013

Centrum wszechświata po dwóch miesiącach.


Minęło nie wiem kiedy. Ból porodowy jest już niewyraźnym majakiem, połóg znam tylko z nazwy, wszystko jest niemal tak samo, tyle, że jest ON. Wydaje się, jakby nic się nie zmieniło, jakby był z nami od zawsze. Moje Maleństwo, będące jednocześnie już dużym chłopem...

10 listopada 2013

Wścieklizna poporodowa.



Jestem absolutnie pewna, pewna na 110%, że KAŻDA Z WAS mamuśki wraz z pojawieniem się dziecka przeradza się w bestię. Na dodatek cierpiącą na wściekliznę. I ta choroba nie mija, może co najwyżej się pogłębiać, coraz bardziej w organiźmie zakorzeniać...I utrzymać się na takim poziomie do 18stki co najmniej..

07 listopada 2013

Bezproduktywnie produkując serotoninę.



Ileż to razy będąc w ciąży zapisywałam sobie postanowienia co będę, a czego nie będę robić, kiedy Pierworodny już się na świecie pojawi. Gdybym spisała całą listę tych rzeczy, o których myślałam, teraz chętnie spaliłabym ją na sześć różnych sposobów...

05 listopada 2013

Zazwyczaj...


Paznokcie piłowane w pośpiechu.
Brwi regulowane jak się przypomni.
Makijaż, tyle o ile - by zakryć niedoskonałości.
Kąpiel? Nie, szybki prysznic.


01 listopada 2013

Pstryk, pstryk.


Od kiedy Pierworodny jest na świecie temat fotografii stanął niemal w miejscu. Nie ma czasu, często po prostu się nie chce. No i ile można pstrykać zdjęć kwiatkom, ptaszkom, liściom i innym pierdółkom? Mi to nie wystarcza. Potrzebuję więcej.