Cześć moje drogie :)
Dziś prezentuję Wam dwa bliźniacze naszyjniki, które już znalazły właścicielki. Zdobią dekolty mam moich dobrych znajomych :)
Głównymi ozdobnikami przykuwającymi uwagę są krążki lawy wulkanicznej. Przyznam są dość sporych rozmiarów, nie należą też do najlżejszych, dlatego w ogóle się nie nadawały do użycia ich na kolczyki :( Wykombinowałam więc naszyjniki i jestem z efektu bardzo zadowolona.
Brązowy jest więc połączeniem lawy wulkanicznej i kamieniu jaspisu, drugi, natomiast to lawa wulkaniczna + kamienie onyksu.
Mam nadzieję, że nie nudzą Was ciągłe biżuteryjne tematy u mnie :)
Pozdrawiam Was baaaardzo serdecznie, bardzo dziękuję za odwiedziny, komentarze, zainteresowanie!! :)
Ładne, choć nie widziałabym ich na swojej szyi. Moja dziecięca natura twierdzi, że są dla niej za poważne ;)
OdpowiedzUsuńja mam identyczne zdanie, dla mnie też są za poważne, ale na szyjach mam znajomych prezentowały się bardzo zgrabnie :D
UsuńFajne te naszyjniki. Te krążki można by też spróbować połączyć z jaśniejszą np. pudrową resztą, powstał by ciekawy kontrast. Piszę tak przez moją słabość do pasteli:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda:)
Piękna biżuteria, wspaniałe kolory. Można faktycznie troszkę przemieszać, żeby było ciut jaśniej, ale..jeśli jest elegancka kreacja to Twoja biżuteria jest jak najbardziej pasująca:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje Ci za odwiedziny na moim blogu, za komentarze pod moimi postami i za to, że jesteś.Serdecznie Cię pozdrawiam:))
pikna bizuteria
OdpowiedzUsuńładne te koraliki :)
OdpowiedzUsuńdiylikeit.blogspot.com
Bardzo ładne :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń