14 kwietnia 2014

Projekt "Mamo bądź kobieca" tydzień V



Realizacja tematu "Mama we własnym świecie" była w tym tygodniu dla mnie motywacją, by coś w końcu podziałać i pokończyć niektóre zaczęte prace rękodzielnicze. Jednak nie było to takie proste, bowiem Pierworodny postanowił się zbuntować i wymagał ode mnie, żebym poświęcała mu więcej uwagi, niż zwykle. Mimo to, jestem z siebie zadowolona.

Przede wszystkim skupiłam się w tym tygodniu na szydełkowaniu, gdyż jest to dość odprężające, nie wymaga rozkładania nigdzie jakiegoś wielkiego warsztatu i przyborów, a pracę można przerwać w dowolnym momencie, nie bojąc się, że coś się zepsuje, ułamie, odklei itp. W ruch poszło więc szydełko, a także igła, by co nieco do siebie przymocować. Do kolekcji moich szydełkowych wariacji dołączyło kilka nowych rzeczy:


czapka krasnal z pomponem


czapka sowa


opaski dziewczęce



 Jeśli kogoś ciekawi przyczyna powstawania tych moich małych dzieł, to już śpieszę z odpowiedzią. Nie jest to jedynie przyjemna forma spędzania czasu, ale budowanie zaplecza akcesoriów do noworodkowych sesji zdjęciowych, które zapewne będziemy za jakiś czas wykonywać. A, że jestem, jaka jestem, to lubię mieć w czym wybierać i być przygotowana na każdą ewentualność, więc oprócz standarodowego rozmiaru dla noworodka próbuję też dziergać czapy w rozmiarach 3-6 mies i większe. Choć na razie z wyczuciem rozmiaru ciężko ;) 
Ale, żeby nie było, że poszłam zupełnie na łatwiznę, to postanowiłam jeszcze dokończyć pewną zaczętą i prawie skończoną rzecz: a mianowicie polakierować 2 koszyczki, które wyplotłam już jakiś czas temu, ale nigdy jakoś nie mogłam się zabrać do tego, by w końcu je zabezpieczyć przed wilgocią. W tym tygodniu się udało, a oto one (wybaczcie, że pokazuję je już z całym ekwipunkiem, ale jako rasowy leniwiec nie chciało mi się już z nich całego majdanu wyciągać):





Więc, w tym tygodniu zadanie uważam za wykonane na 100%. Jedyne, do czego muszę się jeszcze zabrać, to dokończenie sowy, gdyż brakuje jej ozdobnych warkoczyków po bokach, którymi można by dziecku czapeczkę pod szyją zawiązać.

3 komentarze: