06 marca 2014

Matce też się należy!




Rodzi się dziecko i od tej chwili wszystko się zmienia. A najbardziej zmienia się psychika matki, która ukierunkowana jest tylko i wyłącznie na potrzeby potomka. Nawet partner często idzie w odstawkę na jakiś czas. Dziecko jest najważniejsze. I owszem, zawsze powinno być. Jednak, gdy po trudach porodu i niedogodnościach połogu kobieta "wraca do formy", zdecydowanie powinna zrobić coś dla siebie. I nie chodzi o to, żeby znaleźć czas na poczytanie książki, czy spiłowanie paznokci.

Zazwyczaj kobieta po porodzie i połogu czuje się jak flak. Ja sama też się tak czułam. Człowiekowi nie za wiele się chciało, a o dbaniu o siebie w takim samym stopniu jak przed ciążą czy porodem już nawet się nie myślało. Do tego kilogramy, które zostały w postaci wiszącej skóry na brzuchu, w przypadku innych mam rozstępy, problemy z cerą, czy w ogóle inne niedogodności, których aż nie chce się wymieniać.
Najważniejszym pytaniem jest tutaj: czy kobieta czuje się piękna? Teoretycznie nie musi, bo teraz jest matką, co oznacza, że rozmemłanie i rozflaczenie zostanie jej wybaczone. Przez jakiś czas. A każda z nas chciałaby poczuć się piękną właśnie wtedy, gdy wszystkim wydaje się, że skoro jest się świeżo po porodzie, to zostaje z nas wrak człowieka...

Dlatego każda świeżo upieczona mama powinna trzasnąć sobie sesję zdjęciową! Powinna musnąć oko i policzki, założyć ciuch, który nieco ukryje to, co po porodzie nie koniecznie się podoba i stanąć przed fotografem, który już będzie wiedział, co z nią zrobić, żeby na zdjęciach wyszła zachwycająco.
Pamiętam, jak w 4 miesiące po urodzeniu córeczki nasza znajoma, której robiliśmy zdjęcia powiedziała nam po obejrzeniu ich, że niesamowicie podniosła jej się samoocena, że tego jej właśnie po ciąży i porodzie było trzeba. I kiedy kilka dni temu przypomniało mi się o tym, nie mogłam nie napisać, jak duży wpływ na samopoczucie może mieć tak niepozorna rzecz. Bo przecież nie tylko noworodek jest gwiazdą, ale również matka, która wykonała niewyobrażalnie ciężką pracę nosząc go przez 9 miesięcy, a potem wydając na świat. Oczywiście roli ojców tutaj nie zamierzam umniejszać, ale to już kwestia na całkiem osobnego posta., który prędzej czy później się pojawi.

Wracając do sedna sprawy: mieliśmy okazję fotografować trzy kobiety, mamy, których dzieciaczki miały od 3 do 4,5 miesięcy. I każda z nich na zdjęciach wygląda pięknie, (mam nadzieję) czuje się pięknie i nie żałuje czasu na to poświęconego. A Wy, co sądzicie o poniższych zdjęciach? Wyglądają, jakby niedawno urodziły? ;)











Przy okazji zapraszam do polubienia naszego fotograficznego profilu na Facebooku.
Mnie osobiście znajdziecie na moim facebookowym profilu oraz na Instagramie.

10 komentarzy:

  1. To jest ten typ kobiet, po których nie widać że były w ciąży. Zapewne jak były w ciąży i stały tyłem to tego nie było widać. Moja koleżanka tez tak ma, a ja jestem słoniem i raczej bym sobie na taką sesje nie pozwoliła, bo patrzeć nie mogę na to co pozostało mi po tym pięknym stanie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Częściowo się zgodzę, ale wszystko zależy od fotografa, jakie zrobi ujęcie, jak ustawi modelkę. Gwarantuję Ci, że gdybyś wpadła w nasze ręce i pozwoliła się ustawić i "modelować" była byś naprawdę zaskoczona efektami... Po jednej z tych dziewczyn naprawdę bardzo mocno było widać pozostałości ciążowe, ale w tej sytuacji rolą fotografa było zrobić wszystko, żeby tego nie było widać. Udało się, więc jak najbardziej będę trzymać się swojego zdania :) Z kolei inna była bardzo ciężko "ustawna", ale mimo to efekt też jest piękny. Może kiedyś, kiedyś będzie okazja to udowodnić, jak się do Trójmiasta wybierzemy ;)

      Usuń
  2. Wow! Pięknie wyglądają! one są takie...takie jak ja.. nie wyglądają jak te laski z gazet, gdzie są mega szczupłe...są naturalne i ładne. Też bym chciała, żeby ktoś mi zrobił taką sesję. Piękne zdjęcia, podoba mi się to! (a sama jestem fanką fotografii i lubię "pozować" ;) najczęściej mężowi do szybkiego pstryk pstryk :) ).

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wyglądają. Ale ty najpiękniejsza ;)
    Ja raczej nie będę wyglądać tak dobrze. Pewnie tyłem będzie widać i z boku i z przodu słoń :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale moje to jeszcze ciążowe ;) jakiś 5 miesiąc.. :P

      Usuń
    2. Oj tam, oj tam i tak najpiękniejsza :D

      Usuń
    3. To pewnie i tak przez ten ciążowy stan :P

      Usuń
    4. Kobieto ! Co ty gadasz :)

      Usuń
  4. Świetny pomysł na taką terapię po połogową:)
    Ja tak jak już kiedyś wspominałam jestem zwolenniczką wszelakich sesji zdjęciowych m.in. ze względu na to, że niesamowicie podnoszą samoocenę.
    U mnie dwa tygodnie po porodzie energia jeszcze jest, także i dbam o siebie i nie wyglądam jakoś dramatycznie, ale sądzę że problemy ze skórą itp. dopadną mnie wcześniej niż później. Na razie delektuję się względnym spokojem, mam tylko nadzieję, że komplikacje po CC skończą się szybciej niż później, bo to jest najbardziej uciążliwe. O powrocie do pełni formy na razie nie marzę - nie chcę znowu przegiąć, więc wszelkie ćwiczenia muszą poczekać dwa - trzy miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie chciałam zdjęć w ciąży, a chcieli, nie chciałam. Po porodzie nie chciałam, teraz też nie chcę. Taka niezdjęciowa jestem i bardzo krytyczna.

    OdpowiedzUsuń